Usuń, opróżnij kosz i sprawa załatwiona. Właśnie pozbyłeś się niepotrzebnych plików. Ale nie bezpowrotnie. Twoje dane wciąż są na dysku i można je odzyskać. Niewiele osób wie, że sformatowanie dysku nie wystarczy i usunięcie całej zawartości będzie wymagało podjęcia dalszych kroków. To szczególnie ważne przy sprzedaży urządzeń!

Wyczyścić dysk twardy…

Jeśli chodzi o dysk HDD (czyli starszego typu, tzw. talerzowy) wyróżniamy dwie metody usuwania danych. Pierwsza z nich to metoda programowa. Polega ona na tym, że zawartość dysku zostaje usunięta i kilkukrotnie nadpisana. Przeznaczone do tego są dedykowane, zarówno płatne jak i darmowe programy. Im wyższy standard nadpisywania, tym więcej czasu to zajmuje. Dobrze taki zabieg wykonać przed sprzedażą urządzenia.

Rozłożony na części, rozmagnesowany, kilkukrotnie przejechany samochodem i następnie wrzucony do pieca dysk wciąż można w pewnym zakresie odtworzyć. Jeśli zależy nam na pozbyciu się danych w sposób „prawie pewny” i liczymy się z fizycznym zniszczeniem sprzętu, to należy go przekazać specjalistycznej firmie, zajmującej się utylizacją.

Co zrobić z SSD i pamięcią flash?

Dyski SSD, czyli napędy półprzewodnikowe, różnią się od HDD sposobem przechowywania danych. Podczas gdy dysk twardy wykorzystuje nośnik magnetyczny, SSD nie używa części mechanicznych, więc jest szybszy. Najlepszą metodą sprawienia, że zapisane wcześniej dane nie będą łatwe do odzyskania po ich „usunięciu do kosza”, jest po prostu zaszyfrowanie dysku.

Podobnie w przypadku pamięci na USB, dobrą praktyką jest tworzenie na nich szyfrowanych katalogów. Tym bardziej, że drobne urządzenia mają to do siebie, że czasem wypadają z toreb i kieszeni.

Jeśli masz pytania lub sam stosujesz inne praktyki związane z usuwaniem zawartości dysku, zapraszamy Cię do podzielenia się z innymi.