Bezpieczne dane w podróży?

Data publikacji: 07.29.2019

Jak dobrze wiecie, praktycznie nigdy i nigdzie nie można być pewnym bezpieczeństwa swoich danych. Zwłaszcza w miejscach publicznych. A czy miejscem takim nie jest lotnisko? Artykuł ten kierujemy głównie do dziennikarzy i pracowników organizacji pozarządowych ze względu na charakter ich działalności, niemniej jednak warto, by zapoznał się z nim każdy turysta.

Ilustracja: VanveenJF (Unsplash)

To tylko kwestia pieniędzy

Dane z dowolnego urządzenia można „wyciągnąć” nawet, jeśli jest ono zablokowane. Istnieją do tego dedykowane i dostępne dla wąskiego grona rozwiązania, które działają nie tylko przez przewód (np. USB), ale także zdalnie. Istnieją metody infekcji smartfonów, które nie potrzebują nawet dostępu do Internetu oraz metody podsłuchu, które są odporne na fizyczne wycięcie mikrofonu. W zasadzie jedynym ograniczeniem jest tu fantazja i możliwości finansowe. Oraz to, jak bardzo „opłacalnym celem” jest atakowany.

Większość firm wyspecjalizowanych w dostarczaniu takiej technologii sprzedaje ją wyłącznie agencjom rządowym i często w oparciu o pewien kodeks etyczny. Jak jednak pokazuje doświadczenie, kręgosłup moralny nierzadko ugina się pod ciężarem pieniędzy. Tego typu rozwiązania trafiały do państw, które nie respektują fundamentalnych praw człowieka, o jakichkolwiek standardach demokratycznych nie wspominając. Tak więc jeśli piszecie na temat niewygodny dla takiego kraju, musicie zadbać o swoje bezpieczeństwo.

Miej przy sobie tylko to co niezbędne

Jeśli podróżujecie po świecie (szczególnie, jeśli odwiedzacie państwa autorytarne), to powinniście chronić swoje dane, jeżeli mają pozostać poufne i nie zostać wykorzystane np. do zatrzymania Waszego informatora w ojczystym kraju. W przypadku podróży prywatnych rozwiązanie jest jedno – materiały związane z pracą pozostaw w bezpiecznym miejscu i nie narażaj ich na niepotrzebne ryzyko. Do komunikacji wystarczy Ci najprostszy telefon, na którym nie przechowujesz istotnych danych. Problem pojawia się w momencie, kiedy przemieszczasz się służbowo i laptop, czy smartfon przepełniony ważnymi plikami jest Ci niezbędny. Wtedy trudno będzie zapewnić 100-procentowe bezpieczeństwo Twoich urządzeń. Z pewnością pierwszym rozwiązaniem, które przychodzi do głowy, będzie zaszyfrowanie ich zawartości. Dla pewności, że Twoje ruchy nie będą kontrolowane możesz też wyjąć baterię z urządzenia.

Unikaj publicznych ładowarek USB i… USB

Nie każdy ma świadomość, że tak wygodne udogodnienie na lotniskach (a teraz często we wszelkiej komunikacji miejskiej), jak ogólnodostępne gniazdka z portem USB do ładowania, jest narzędziem umożliwiającym zainfekowanie podłączonych urządzeń. Zalecamy zatem używanie własnych, osobistych ładowarek i kategorycznie odradzamy łączenia się z publicznymi portami USB. Dotyczy to również uruchamiania zewnętrznych nośników na własnych urządzeniach, które pochodzą z nieznanych nam źródeł. Pamiętajcie, że istnieje mnóstwo sposobów na zainfekowanie np. laptopa. Nawet karta pamięci z aparatu, pozostawiona w pokoju hotelowym, może zostać użyta jako tzw. „wektor ataku”. Polecamy zatem rozejrzeć się za tzw. USB blockerami, czyli małymi elementami podobnymi do zwykłego pendrive’a, które zwyczajnie blokują możliwość podłączenia zewnętrznych urządzeń do tego właśnie portu. Znajdziecie je w sklepach online (głównie zagranicznych, choć pojawiają się też w polskich).

Sprzęt zawsze w polu widzenia

Pamiętajcie, że wszystkie urządzenia zawierające poufne informacje lepiej mieć przy sobie niż w bagażu nadawanym. Warto, abyście pamiętali, że na kontroli bezpieczeństwa możecie zostać poproszeni o pokazanie zawartości aparatu. Nie zdziwcie się, jeśli kontrola zażąda się od Was usunięcia niektórych zdjęć, np. takich, na których widoczne będą strategiczne miejsca infrastruktury (komisariaty, urzędy, porty lotnicze). Najważniejsze: nie spuszczajcie swojego sprzętu z oka. Jeśli jakaś czynność ma zostać wykonana, to wyłącznie w Waszej obecności. Zwracajcie uwagę na wszystkie operacje przeprowadzane przez kogoś innego na Waszych urządzeniach. To ważne, aby nie doszło do skopiowania dysku. W tym przypadku pomocne okaże się znowu jego zaszyfrowanie.

Ilustracja: Tom Pumford (Unsplash)

Publiczne sieci bezprzewodowe

Ponadto, przypominamy o bezwzględnej ostrożności przy łączeniu się z publicznymi sieciami Wi-Fi. Ogólnie rzecz biorąc, całkowicie odradzamy tę praktykę. Więcej poczytacie o tym tu. Nie zapominajmy, że w takich miejscach jak np. lotnisko najlepiej będzie wyłączyć wszystkie nieużywane funkcje na swoim smartfonie.

Kilka porad z zakresu bezpieczeństwa fizycznego

Jeśli podróżujesz w odległe miejsca świata tam, gdzie kończy się zasięg lub po prostu chcesz się czuć bezpiecznie, przydatnym narzędziem może okazać się komunikator satelitarny Garmin inReach. Jest to komunikator korzystający z sieci Iridium, która pokrywa prawie cały świat. Jego funkcje to m.in. komunikacja tekstowa, wysyłanie sygnału SOS oraz bieżące przesyłanie informacji o lokalizacji. W przypadku, gdy znajdziemy się w niebezpieczeństwie inReach pozwoli na ustalenie miejsca pobytu i śledzenie bliskim lub współpracownikom. Co do jego działania mamy pewność – sprawdził się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych i daleko poza „cywilizacją”.

Na lotniskach radzilibyśmy dobrze sprawdzić swój bagaż. Po pierwsze pod kątem tego, czy nie zginęło nic, co się w nim znajdowało. Po drugie, aby upewnić się, że nie ma w nim czegoś, czego sami do niego nie włożyliśmy. Podrzucić do walizki coś nieodpowiedniego nie jest trudno. Trudniej wytłumaczyć się np. z posiadania narkotyków.

Będąc za granicą, turystom polecamy również noszenie dwóch portfeli. Jednego, w którym znajdują się niezbędne dokumenty i pieniądze oraz drugiego, do którego włożycie starą, niepotrzebną kartę płatniczą i trochę gotówki.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania lub uważacie, że czegoś tu brakuje, zachęcamy do dyskusji w komentarzach.

  • Jeśli nie potrzebujesz urządzeń służbowych w podróży, to zwyczajnie ich nie przewoź.
  • Pamiętaj, aby zawsze szyfrować dane i cały dysk.
  • Nie używaj publicznych portów USB. Nie uruchamiaj nieznanych nośników pamięci na swoich urządzeniach.
  • Nie korzystaj z publicznych sieci.
  • Po powrocie z podróży najlepiej zmienić hasła dostępowe i przejrzeć swoje urządzenia pod kątem obecności malware’u.
Słowa kluczowe: , , , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.